Tifosi w ekstazie, McLaren w rozpaczy

3 września 2024

Upalna Monza dostarczyła kibicom wyścigowych emocji najwyższej próby. Choć tor sam w sobie jest gwarancją spektakularnej rywalizacji, to obecność Ferrari na domowym podwórku podkręciła atmosferę do granic możliwości. Czerwone bolidy nie zawiodły oczekiwań, a błędy strategiczne McLarena dodatkowo ułatwiły im zwycięstwo.

Start wyścigu przyniósł pewne zaskoczenie. McLaren, który zwykle słynie z dobrych startów, tym razem nie zawiódł. Niestety, zbyt optymistyczny manewr Russella w pierwszym zakręcie zakończył się uszkodzeniem przedniego skrzydła, a Piastri wykorzystał okazję, by wyprzedzić Norrisa. Leclerc z kolei bez problemu minął obu kierowców McLarena, zajmując prowadzenie.

Kolejne okrążenia to taktyczna gra zespołów. Pytanie o liczbę pit stopów pozostawało otwarte. McLaren jako pierwszy zdecydował się na zmianę opon, ale kolejne decyzje strategiczne okazały się zgubne. Błąd Norrisa przy wymianie opon, a następnie niepotrzebny pit stop Piastriego, praktycznie przekreśliły szanse McLarena na zwycięstwo.

Ferrari, które zastosowało nieco inną strategię, zyskało na tym znaczną przewagę. Leclerc, jadąc niezwykle stabilnym tempem, pewnie zmierzał po zwycięstwo. Choć Verstappen próbował go dogonić, to zdola on urzymac prowadzenie do samego końca.

Za plecami czołówki toczyła się zacięta walka o punkty. Red Bull i Mercedes rywalizowały o pozycje na podium, a Alonso próbował odzyskać utracone miejsce na rzecz Magnussena. Niestety, Hiszpanowi zabrakło kilku dziesiątych sekundy do mety.

Podsumowanie:

Grand Prix Włoch 2024 było pełne emocji i niespodziewanych zwrotów akcji. Zwycięstwo Ferrari na własnym torze było wielkim wydarzeniem dla tifosi, natomiast McLaren może żałować zmarnowanej szansy na podium.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

SPONSORZY

SILESIA SINT 2025 Wszelkie Prawa Zastrzeżone Projekt & Realizacja Strony www Katowice